Forum www.starakartka.fora.pl Strona Główna www.starakartka.fora.pl
Forum czysto literackie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[NZ] "Czas ostateczny" Wstęp

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starakartka.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saitaver




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:58, 10 Sie 2011    Temat postu: [NZ] "Czas ostateczny" Wstęp

Tak, wiem krótkie to, ale następne postaram się pisać dłuższe. Opowiadanie już dawno powstało w mojej głowie i miał powstać blog, ale jakoś tak... leń mnie dopadł.


Śmierć, słowo które towarzyszy każdej istocie od poczęcia, do wypełnienia się. Mimo iż jest ostatecznym celem, wiele razy były podejmowane próby ucieczki. Jej jedynej możemy być pewni. Nigdy się nie spóźnia,a często przychodzi za wcześnie. Różne rasy, różne kultury inaczej sobie ją wyobrażają. Od koloru białego po smoliście czarny, kościotrup, czarnoskrzydły anioł, duch, starzec, czy my sami jako dziecko, wszystkie te postacie są tak odległe, ale jednocześnie tak bliskie prawdy. Zawsze w innej postaci, dopasowującej się do ideału i pragnień danej osoby. Tak też rycerz konający na środku bitwy, wczoraj zobaczył swą wybrankę, zaś ten rabuś, którego ciało z przebitym brzuchem znaleźli nad ranem, ujrzał piękną karczmarkę podającą mu alkohol. Dziewczynka, która tej zimy zamarzła przy rynsztoku, widziała swą matkę, jej już nigdy nie było zimo. Filozofowie, mędrcy, magowie, rycerze, a także możnowładcy, próbowali uciec przed nieuniknionym, jedynie nielicznym się udaje, ale to często wtedy kiedy tego nie poszukują. Poznają prawdę, poznają losy przeszłe, przyszłe i teraźniejsze. Tak powstali ci, których nazywamy Widzącymi, którzy w odróżnieniu od wróżek i jasnowidzów posiadali wiedzę. Cierpieli, czuli niesamowity ból, a najgorszym było, że z powodu mocy plątały im się języki, dlatego nie potrafili pomóc. Jedynie, niewiarygodnym nakładem sił potrafili wymówić kilka zdań, po czym poddawali się śmierci.

- Wasze serca mogą jedynie uratować elfów - wycharczał starzec, wskazując na stojącą niedaleko olśniewająco piękną parę. Od tak dawna nie mówił, tak dawno nie chodził, nie ruszał się z łóżka od dobrych kilkudziesięciu lat, lecz nie mógł zostawić tej wiedzy tylko dla siebie. Chwile później ręka opadła, a ciało opuścił duch. Nadchodziły ostateczne czasy w których miało się wszystko rozstrzygnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.starakartka.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin